Imię różu.
Wystawa Andrzeja Michalika w Galerii Baszta w Zbąszyniu.
Tytuł wystawy jest parafrazą tytułu książki Paolo Coelho” Imię róży”. Ta powieść z wątkiem kryminalnym przenosi nas w mroki i tajemnice ukryte w średniowiecznym opactwie. Dla części krytyków jest to raczej „ Imię tandety” lecz dla wielu czytelników książka stała się bestsellerem i dzięki temu doczekała się adaptacji filmowej. Podobnie sprawy się mają z różem – wzbudza ambiwalentne i skrajnie różne opinie. Pomimo wszystko ten kolor jest wciąż modny i popularny. Uwielbiają go dzieci, unikają go macho tak jak pudru. Określany jest często jako trochę kiczowy i trochę kampowy, sztuczny ale też jako poetycki, idealizujący, miłosny….
Róż jest dla mnie na tyle intrygujący, wieloznaczny i kontrowersyjny że zaczął coraz częściej pojawiać się w mojej twórczości. Na wystawie w Baszcie będzie można go dostrzec w różnych odcieniach, wersjach, kontekstach i skojarzeniach. Nawiązując też do tematu moich ostatnich inspiracji wystąpi w formie fal jako nośników nieustannie krążącej we wszechświecie energii. Róż na bezkresie, róż bez początku i końca.
Andrzej Michalik